sobota, 17 stycznia 2015

Brzostowo (D.Śl.) - kapliczka fasadowa przy przystanku PKS ( św.Marii Magdaleny)


Brzostowo koło Milicza, to wieś, jakich wiele widziałam w Polsce....  Odniosłam wrażenie, ze podzielona na dwie odrębne części - jedna elegancka, z zadbanymi domami a druga poPGR-owska, stanowiąca niemal slamsy tamtej. Pierwsza zgrupowana wokół kościoła, druga na terenach dawnego majątku ziemskiego, ... Kiedy wjechałam do wsi i zatrzymałam się w pobliżu tej kapliczki, w oczy rzuciła mi się masa grafitti na czym sie tylko dało... Dla przykładu, na podniszczonej wiacie PKS ze zdartym rozkładem jazdy,  srebrne kulfoniaste litery ostrzegają ' Tu konfidentów pali sie na stosie'. Czujecie te klimaty?


Tym bardziej zdziwił mnie fakt, że stojąca przy przystanku kapliczka była nietknięta , widać jakieś resztki przyzwoitości w  narodzie nadal są. Szkoda, że  została  zbudowana ( być może  dla mieszkańców, pracowników folwarku ) na pierwszym skrzyżowaniu we wsi, w miejscu, które pechowo w naszych czasach, uznano za najwłaściwsze dla przystanku PKS .

Kilka lat wcześniej, przejeżdżając, zrobiłam tej kapliczce jedno zdjęcie, ale nie wgłębiałam się w jej symbolikę (> TU< .
Tymczasem nie widziałam jeszcze kapliczki o takiej formie - wspaniała, choć bardzo prosta. Zupełne inna, niż figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem przy kościele, w  'porządnej' części Brzostowa. 


Płaskorzeźba utrzymana jest w biało-pomarańczowo-zielonych barwach , zaś jej obramowanie i całość słupa w jaskrawozielonych. Widzimy na niej kobietę z rozpuszczonymi luźno włosami,  klęczącą i modlącą się w grocie (pod wiszącą skałą?) przed krzyżem ustawionym na kopcu kamieni. Na stercie góruje krzyż a pod nim dwa przedmioty - czaszka i coś w rodzaju wazonu, czy pojemnika. Pojemnik ten jest chyba kluczem do rozwiązania zagadki kapliczki ... Zwróciła na niego uwagę moja forumowa kolezanka Ania, sugerując, że kobietą, która klęczy przed krzyżem może być  Maria Magdalena. W tym momencie symbolika kapliczki stałą się jasna - Maria Magdalena przybyła do Grobu Pańskiego .

Tycjan  - Maria Magdalena i Jezus
źródło wolne zasoby


Czterej ewangeliści piszą bowiem, iż właśnie ona, utożsamiana z grzesznicą, która niegdyś namaściła wonnymi olejkami nogi Jezusa a potem otarła je własnymi włosami, ona była pierwszą osobą, która weszła do miejsca złożenia zwłok Jezusa a następnie zobaczyła go zmartwychwstałego. To właśnie ona , choć na początku nie poznała Nauczyciela,biorąc Go za ogrodnika,  jako pierwsza zaczęła głosić cud zbawienia przez Jego śmierć i zmartwychwstanie.


fragment krzyża w Wojborzu z Magdaleną klęczacą
 u stóp krzyża 
Przyznam, że to  pierwsza kapliczka, jaką spotkałam, gdzie jedyną postacią byłaby Magdalena. Do tej pory, widywałąm ją tylko, jako jedną z trzech osób z tzw. Grupy Ukrzyżowania , wraz z Maryją i św. Janem. Wtedy zazwyczaj łatwo rozpoznać jej postać - nie po kolorach szat, bo te przez kilkaset lat mogły zmieniać barwę w zalezności od inwencji odnawiającego kapliczkę (zielona suknia i czerwony płaszcz ) a po pełnej ekspresji pozie. O ile Maria i św. Jan grzecznie stoją obok krzyża, załamując rece i wznosząc wzrok ku niebu, Magdalena zazwyczaj dramatycznie leży, lub klęczy u stóp Ukrzyzowanego... Dobrym przykładem jest XVIII wieczny krzyż w Wojborzu ,  o którym kiedyś skreslę kilka słów ( koło kolana Magdaleny stoi pojemnik na wonności )







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz