Wierzbna, niewielka miejscowość w pobliżu Świdnicy, miała swoje wielkie 5 minut w XVII w. Stała się sławna po sprofanowaniu słynącego z cudów drewnianego krzyża ,którego dopuścili się 'innowiercy' w 1616r. Krucyfiks ten, został dla ochrony przeniesiony do opactwa krzeszowskiego i tam, otoczony wielką czcią. Profanacja krzyża, stała się pretekstem do gromów ciskanych z ambon i straszenia karą bożą za sprzeniewierzenie się jedynej prawdziwej wierze. 4 lata później, pochowano pod nim, zamordowanego przez mieszczan chełmskich , opata Marcina Clave.
Walka z reformatorami trwała długie lata, być może dlatego w Wierzbnej i
okolicy, wiele jest obiektów kultu religijnego, związanego przede
wszystkim z przynależnością do opactwa krzeszowskiego. Nie wiem, w jakim
wieku jest kapliczka, którą spotkałam stojącą dość daleko od granic
wsi. Na pewno nie sięga- w swojej obecnej postaci- tamtych czasów, ale
pobrzmiewają w niej echa wydarzeń okresu reformacji i kontrreformacji.
Kapliczka
zbudowana jest z nietynkowanej, równej cegły, z podkreślonymi na
elewacji fugami., przykryta ośmiospadowym daszkiem, którego szczyt jest
zwieńczony metalowym, ażurowym krzyżem. We wnętrzu, znajduje się dość
stary krzyż z Ukrzyżowanym, umieszczony za ostrołukowymi drzwiczkami z
siatki.
Ładnie i sielsko prezentuje się na tle nieba i pól, położonych na nierównym, lekko górzystym terenie. Troszkę szkoda, że nowe, okazałe rezydencje zaczynają się pojawiać w oku aparatu, zbliżając się powoli do kapliczki....Takie czasy, niestety...
Ładnie i sielsko prezentuje się na tle nieba i pól, położonych na nierównym, lekko górzystym terenie. Troszkę szkoda, że nowe, okazałe rezydencje zaczynają się pojawiać w oku aparatu, zbliżając się powoli do kapliczki....Takie czasy, niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz