niedziela, 11 stycznia 2015

Cesarzowice (D.Śl.) - figura św. Floriana na OSP

Cesarzowice, to wieś położona w województwie dolnośląskim, w powiecie wrocławskim, w gminie Kąty Wrocławskie.


Figura św. Floriana na budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Cesarzowicach, to taki maleńki drobiażdżek w porównaniu z odnotowywanymi tutaj kapliczkami, czy innymi figurami świętych , ale po pierwsze : bardzo lubię tę postać, po drugie : żyje ona swoim życiem i spełnia zadanie , do którego została stworzona ... może nawet lepiej, niż inne - bardziej okazałe. Świętego Floriana bowiem, swego opiekuna, zwyczajowo umieszczają strażacy na  remizach.  Można go spotkać w wielkich miastach i małych wioskach, jak właśnie Cesarzowice...
 

Kim był ten święty, przedstawiany w mundurze rzymskiego legionisty , z wiadrem ( czasem dzbanem) , z którego leje się strumieniem woda? Urodził się na terenie obecnej Austrii, w Zeiselmauer (dawniej Ceti) , około 250 roku . Jako młody człowiek, został wcielony do armii cesarza Dioklecjana, gdzie podobno dowodził oddziałem gaśniczym.. Były to czasy prześladowań chrześcijan , więc  Florian, wstawiwszy się za prześladowanymi legionistami, został skazany na karę śmierci. Wyrok został wykonany w dziwny sposób:  Florian został utopiony w nurtach rzeki Enns ( Górna Austria), w miejscowości Lauriacum (dziś Lorch) dn.4 maja 304r.. Miał wówczas około 50 lat. Jego śmierć została uznana za męczeńską a dzień śmierci stanowi dzień wspomnienia liturgicznego .


Święty Florian jest nie tylko patronem strażaków, ale także hutników, kominiarzy, garncarzy, piekarzy, czyli tych zawodów, które mają styczność z ogniem. Dlaczego? Legenda powiada, iż dowodząc rzymskim oddziałem gaśniczym, jednym wiadrem potrafił ugasić płonącą wioskę. Atrybutami , po których można go poznać na wizerunkach są  kamień młyński u szyi, strój legionisty z hełmem, czerwony i biały krzyż ( czasem zmieniony w chorągiew) ,  palma męczeńska, płonący dom, orzeł.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz